Trolltunga – jedna z głównych atrakcji okolic Oddy, to skalna półka w kształcie języka, zawieszona wysoko nad wodami jeziora na wysokości ok. 1100 m n.p.m. Z roku na rok trekking do tej wyjątkowej formacji robi się coraz bardziej popularny, a na miejscu, by dostać się na skałę, trzeba odstać swoje. Zdecydowanie jednak warto, dla Języka Trolla, jak i dla wszystkich widoków na trasie.
Wycieczka na skalną półkę Trolltunga rozpoczyna się na płatnym parkingu w Skjeggedal, gdzie można zostawić samochód. Na miejsce można się również dostać autobusem z Tyssedal. W sezonie, który dla indywidualnych turystów trwa oficjalnie od 15 czerwca do 15 września, autobusy odjeżdżają spod campingu w Oddzie przez Tyssedal. Wszystkie przydatne informacje na temat dotarcia na Trolltungę, w tym godziny odjazdu autobusów, znajdziecie na stronie visitnorway.com. Można również odwiedzić analogiczną stronę w języku polskim.
Początkowy fragment podejścia na płaskowyż w drodze do Trolltungi jest bardzo męczący, stąd wiele osób wybierało drogę po schodkach kolejki. Obecnie kolejka ta już nie istnieje – została rozebrana, gdy zaczęto budować drogę na płaskowyż. Wzdłuż kolejki już wtedy istniał szlak, którym wychodziliśmy na górę i który obecnie przechodzą z wysiłkiem liczni turyści. Na odcinku kilometra trzeba pokonać spore przewyższenie i, co tu dużo mówić, jest po prostu bardzo stromo.
Za to po wyjściu czeka nas rozległe plateau usiane licznymi chatkami. Hytte, czyli letniskowe domki umiejscowione zazwyczaj „w pięknych okolicznościach przyrody”, rozsiane są po całej Norwegii. Właściciele tych tutaj korzystali kiedyś z kolejki. Obecnie mają do dyspozycji nową drogę. Jeśli chcemy uniknąć stromizny pierwszego odcinka szlaku, możemy wykorzystać właśnie ją. Będzie łagodniej, ale dłużej o kilka kilometrów.
Rozległy płaskowyż w drodze na Trolltungę oferuje fantastyczne widoki. Na horyzoncie możemy zobaczyć lodowiec Folgefonna.
Jeszcze jedno podejście czeka nas przed przełęczą, po kolejnych kilku kilometrach.
Cała trasa liczy 11 kilometrów w jedną stronę. Co kilometr spotkamy tabliczki informujące nas, ile jeszcze kilometrów przed nami i ile już pokonaliśmy.
Wreszcie jest.
Trolltunga, czyli Język Trolla, wisi 700 metrów nad wodami jeziora Ringsdalsvatnet.
Ci, którzy dysponują czasem, mogą w okolicy rozbić namiot. Na nas czeka już tylko droga powrotna. Na całą wycieczkę, w zależności od kondycji, trzeba przeznaczyć około 10-12 godzin.
Tego już nie zobaczycie. W 2013 roku próbowaliśmy, wzorem innych, tędy zejść, ale stromizna w pewnym momencie okazała się dla mnie zbyt duża i zrobiłam w tył zwrot. Zejście wzdłuż kolejki dało mocno po kolanach, ale wolałam to niż stresowanie się na drewnianych schodkach. Zdjęcie nieaktualne, choć nadal istnieje widoczna w dole tama spiętrzająca wodę dla elektrowni w Tyssedal.
To nie koniec malowniczych trekkingów w okolicy. Po wycieczce na Preikestolen i Kjeragbolten czeka na nas przecież jeszcze lodowiec Buarbreen!